Urodziłam się tutaj, w Kurkocinie, tu spędziłam dzieciństwo, potem, jak większość młodych ludzi, próbowałam życia w dużym mieście. Jednak cały czas czułam, że to nie jest to… że tęsknię, za swobodą, jaką daje przestrzeń. Szukałam swojej drogi i wtedy poznałam męża. Łączy nas nostalgia za przestrzenią i wiejskim życiem.

Wspólnie zaczęliśmy snuć marzenia o domu i widoku słońca zachodzącego za starymi wierzbami. Znaleźliśmy swoje miejsce na Ziemi. Urzekło nas swoim pięknem i niezwykłym potencjałem. Już wtedy czuliśmy, że stworzymy na tych pagórkach coś niezwykłego ̶ naszą winnicę!

Winnica miała być naszym ogrodem, bajkowym zakątkiem, który otoczony winoroślami miał nas kusić kiściami dojrzewających w słońcu owoców i rozpieszczać smakiem winogron.

Udało się. Nasze pragnienia i fantazje przybrały realny kształt. Nadal pracujemy z zapałem, aby winnica stała się jeszcze piękniejsza, a oferowane atrakcje ciekawsze. Nasza winnica i wina przez nas wytwarzane stały się naszą pasją! I mimo że towarzyszy temu ciężka praca, to efekty dodają nam skrzydeł. Wierzymy w rozwój naszego biznesu. Bo biznes zrodzony z pasji to, naszym zdaniem, gwarancja sukcesu.